Sąd Okręgowy w Kaliszu będzie prowadził sprawę ginekologa. Postawiono mu zarzut wyłudzenia z Narodowego Funduszu Zdrowia prawie pół miliona złotych. Z dokumentacji medycznej ginekologa wynikało, że wykonywał dziennie nawet po 60 różnych badań jednej pacjentce – poinformowała prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim.
Sprawa wyszła na jaw w 2016 roku. Wtedy jedna z pacjentek 51-letniego lekarza postanowiła drogą elektroniczną sprawdzić w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta, z jakich świadczeń medycznych skorzystała podczas ginekologicznego leczenia. Z informacji wynikało, że kobieta tylko w ciągu jednego dnia miała wykonanych 100 badań ginekologicznych i to w dwóch miejscach. Kobieta postanowiła zgłosić sprawę do poznańskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz rozpoczął kontrolę, a po niej zawiadomiono prokuraturę. W sprawie przesłuchano 3000 kobiet. Według prokuratury nieprawidłowości dotyczą 1200 pacjentek. Ginekolog usłyszał też zarzut nakłaniania pacjentek do składania fałszywych zeznań. Z ustaleń wynika, że miał je namawiać, żeby podczas przesłuchania w prokuraturze powiedziały, że nie płaciły za badania i odbyły wszystkie wynikające z jego sprawozdań medycznych. Za zarzucane lekarzowi czyny grozi do 10 lat więzienia.