Ministerstwo Zdrowia przygotowuje rozwiązania organizacyjne dla szpitali, które z powodu spadającej liczby porodów zmuszone są do zamykania oddziałów ginekologiczno-położniczych. Celem nowych regulacji ma być zapewnienie bezpieczeństwa kobiet ciężarnych, zwłaszcza w regionach zagrożonych wykluczeniem komunikacyjnym.
• Ministerstwo Zdrowia opracowuje model opieki dla szpitali bez oddziałów położniczych, szczególnie w rejonach o ograniczonym dostępie komunikacyjnym.
• Według danych w Polsce żyje około siedem tysięcy kobiet w wieku rozrodczym, które mieszkają powyżej 40 minut od miejsca świadczeń.
• Spadek liczby porodów jest główną przyczyną likwidacji oddziałów – w 2025 roku odnotowano jedynie 220 tysięcy porodów wobec pół miliona na początku XXI wieku.
• Nowe rozwiązania mają zapewnić bezpieczeństwo pacjentek i utrzymać odpowiednie kompetencje personelu medycznego.
Spadek liczby porodów a reorganizacja oddziałów położniczych
Podczas posiedzenia sejmowego wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski podkreślił, że zamykanie oddziałów ginekologiczno-położniczych nie wynika jedynie z decyzji administracyjnych, ale przede wszystkim z demografii. W 2025 roku w Polsce ma odbyć się około 220 tysięcy porodów, podczas gdy na początku lat dwutysięcznych liczba ta sięgała pół miliona. Tak znaczący spadek sprawia, że część oddziałów prowadzi działalność w warunkach niedostatecznej liczby pacjentek, co obniża zarówno bezpieczeństwo, jak i jakość udzielanych świadczeń.
Nowe rozwiązania dla szpitali bez oddziałów położniczych
Ministerstwo Zdrowia pracuje nad projektem, który ma zostać zaprezentowany w czwartym kwartale bieżącego roku. Wiceminister Maciejewski zapowiedział, że będzie to produkt organizacyjny mający zapewnić kobietom rodzącym dostęp do odpowiedniej opieki także w miejscach, gdzie nie ma możliwości utrzymania klasycznych oddziałów położniczych. Szczególną uwagę zwrócono na rejonizację oraz bezpieczeństwo kobiet ciężarnych mieszkających z dala od ośrodków medycznych.
Wykluczenie komunikacyjne i bezpieczeństwo kobiet ciężarnych
Według danych przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia w Polsce żyje około siedem tysięcy kobiet w wieku rozrodczym, które mieszkają w odległości przekraczającej 40 minut od najbliższego miejsca świadczenia usług ginekologiczno-położniczych. Choć nie wszystkie z nich są w ciąży, każda wymaga potencjalnej opieki medycznej. Resort zapowiada, że planowane rozwiązania mają zminimalizować ryzyko zdrowotne i stworzyć system wsparcia również dla tych pacjentek.
Znaczenie doświadczenia personelu medycznego
Wiceminister podkreślił, że dla bezpieczeństwa rodzących kluczowe znaczenie ma doświadczenie kadry medycznej. Zgodnie z międzynarodowymi standardami oddział położniczy powinien prowadzić co najmniej jeden poród dziennie, aby personel zachował odpowiednie kompetencje. Utrzymywanie jednostek, w których odbywa się jedynie kilkadziesiąt porodów rocznie, stanowi zagrożenie zarówno dla matek, jak i dla noworodków.
Reforma systemu ochrony zdrowia
W kontekście likwidacji oddziałów położniczych warto przypomnieć, że we wrześniu 2025 roku weszła w życie ustawa reformująca system ochrony zdrowia. Nowe przepisy przewidują konsolidację szpitali oraz przeprofilowanie ich działalności w celu dostosowania do realnych potrzeb zdrowotnych społeczeństwa. Reforma ma być odpowiedzią na rosnące zadłużenie placówek, starzenie się społeczeństwa oraz konieczność lepszego wykorzystania zasobów kadrowych, sprzętowych i infrastrukturalnych.
Dowiedz się więcej – Nowy Gabinet Ginekologiczny: Rozwiązania dla szpitali bez oddziałów położniczych
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Ginekologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w nasz