Oglądamy relacje z udanych metamorfoz uśmiechu, słuchamy zwierzeń tych, którzy wyszli z głębokiej depresji, czy dokonali operacji bariartycznej – zmniejszywszy swój żołądek schudli o 80 kg. Dlaczego, więc zdecydowanie za mało mówimy w przekazie video o pokonanym raku narządów rodnych, plastyce warg sromowych, czy procesie in vitro z jego bohaterami w rolach głównych?
Niczym na pianinie, dziś na 4 ręce, nie gramy, a piszemy i inspirujemy WAS do odważnych działań. Po jednej stronie instrumentu dr n. med. Katarzyna Kopacz-Petranyuk, specjalista ginekolog-położnik, z drugiej strony moja skromna osoba, związana z kształtowaniem wizerunku medialnego lekarzy. Połączyliśmy siły, klikając w klawisze komputera, aby dać Państwu cenne paliwo do działań – aktywności w mediach społecznościowych. Przekonujemy, że za pomocą emocjonalnej edukacji wideo, możemy uratować zdrowie i życie. Udowadniamy, że filmy z rekomendacją pacjentki dla Państwa, jako odpowiedzialnego lekarza, mają wielką siłę w rozwoju Waszej kariery. Jesteście gotowi na nowe wyzwanie?
Ginekologia – medyczna królowa życia
Oczywiście można się sprzeczać, który obszar medycyny jest tym… NAJ. Nie ma na to odpowiedzi, ale bez ginekologii i położnictwa nie byłoby NAS, nie byłoby ludzi dla których mamy przyjemność pisać ten artykuł i nas, klikających „spacje”, „enter-y” itd. Dzięki ginekologii i położnictwu, mogłoby nie być mojego Stasia i pociech doktor Kasi – Juliana i Mii. Skoro więc to tak piękna i ludzka dziedzina medycyny – to dlaczego w niej wciąż tak wiele niepotrzebnego wstydu, zażenowania i niepewności. Dziś trzymacie Państwo wraz z nami „magiczną różdżkę”, która może zacznie „odczarowywać” zdanie: „przecież to nie wypada”.
Z pewną dozą nieśmiałości
Musicie to pamiętać – słynną reklamę podpasek, w którym zdanie: „z pewną dozą nieśmiałości”, stało się kultową sentencją. Zapewniło ogromną rozpoznawalność produktom, które stały się wręcz synonimem tego ważnego artykułu higienicznego. Było to w roku 1991. Odwaga, która się opłaciła, nie tylko w aspekcie wybuchu słupków sprzedażowych, ale co ważniejsze, pierwszego kroku, otwarcia społecznej dyskusji, związanej z szeroko pojętą higieną intymną, ale także ginekologią i jej wszystkimi, niepotrzebnie wstydliwymi, ograniczeniami. Wtedy tę misję z apoczątkowała telewizja.
Nic co ludzkie...
Takie były początki, które zawsze są trudne. Ktoś się odważył i wtedy wygrał. Dziś macie Państwo własną telewizję, którą jest: YouTube, Instagram, Facebook czy TikTok. Misja ginekologicznej edukacji jest w Waszych rękach – a właściwie w przycisku nagrywania. Mądre pokierowanie swoją reputacją w mediach społecznościowych jest na wyciągniecie… telefonu. Na początku prosimy tylko o jedno – wykasujcie Państwo ze swojego słownika, takie powiedzenia jak: „nie wypada”, „jeszcze nie jestem gotowa(-y)”, „to się nie uda”, ponieważ wtedy droga do dołożenia „puzzla” o nazwie rozpoznawalność do swoich wysokich umiejętności będzie znacznie łatwiejsza.
Sztuka edukacji ginekologicznej
Kończąc poprzedni śródtytuł „nic co ludzkie, nie jest mi obce”, tylko spójrzcie dookoła. Oglądamy relacje z udanych metamorfoz uśmiechu, słuchamy zwierzeń tych, którzy wyszli z głębokiej depresji czy dokonali operacji bariatrycznej – zmniejszając swój żołądek schudli o 80 kg. Dlaczego więc, zdecydowanie za mało mówimy w przekazie wideo o pokonanym raku narządów rodnych, plastyce warg sromowych czy procesie in vitro z jego bohaterami w rolach głównych? Przyczyna dla nas jest jasna i głęboko zakorzeniona w kulturze. Oglądamy się na innych lekarzy, którzy tego nie robią i mówimy sobie, „dobra, oni jeszcze nie zaczęli, poczekamy, przetrzymamy i będziemy obserwować”.
Wzruszające historie położnicze
Jest trochę tak, jak w peletonie kolarskim. Jeśli wciąż się oglądamy na innych, to albo możemy się wywrócić, albo stracić tempo i reszta peletonu nas wyprzedzi. Skończyliście Państwo trudne studia i jeszcze bardziej wymagające specjalizacje, odwagę macie więc w genach. Teraz się ona przyda. Na początku może nie nagracie wideo o labioplastyce – ale, czy historia położniczą, z trudnego porodu, z happy endem, nie może być piękna? Zwłaszcza, jeśli opowiedzą o niej małżonkowie lub partnerzy, dla których dzień narodzin dziecka – był tym najważniejszym w życiu. W tym wideo, trzeba tylko przywołać te wielkie emocje, oczekiwania, niepewności, walki i wreszcie wygraną. Czy kobieta w ciąży zdecyduje się chętniej na jej prowadzenie przez lekarza, potrafiącego udokumentować swoje sukcesy takimi historiami czy przez specjalistę, który na ścianie wiesza swoje certyfikaty w złoconych ramkach?
Edukacja, która ratuje życie
Coraz więcej mówi się i pisze o edukacji ginekologicznej. O tym, jak często wykonywać badanie USG czy cytologię. Ale to tylko słowa mówione lub pisane, w formie mniej lub bardziej przystępnych materiałów – czasem, przyznajemy, z ciekawymi piktogramami. Jednak wideo, na którym Wasza pacjentka dzieli się swoją historią, ma rażenie „bomby atomowej", w porównaniu do „wybuchu granatu”. Niech historia ta będzie autentyczna, pełna ekspresji, płaczu i śmiechu. Taki obraz przemawia do innych, pozostawia taką, przepraszamy za dosadne wyrażenie, „upierdliwą muchę w uchu”, która szepcze: „pamiętaj to badanie… bzzzzzz”. Jest to więc rozmyślne budowanie swojej rozpoznawalności przez edukację, a słowa pacjentki: „wideo z Panią doktor uratowało mi życie” poruszają. Czy może być większa satysfakcja?
Pacjentki się nie z godzą Jeśli przyjmiecie takie założenie, negatywne – to nawet nie próbujcie zaczynać swojej przygody filmowej. Wierzymy jednak, że odwaga jest Waszą cnotą i że zapytacie, zaproponujecie, zmotywujcie swoje pacjentki. Z doświadczenia wiemy, że odpowiedź Was zaskoczy… i to bardzo pozytywnie. Wiele pacjentek będzie czuło się wyróżnionych. Będą chciały zainspirować inne kobiety do badań lub walki o zdrowie lub zwyczajnie podzielić się swoim szczęściem. Wierzymy, że macie Państwo odwagę zacząć tę pasjonującą nową przygodę. Powodzenia!
Dziękujemy, że dotyczyliście nasz artykuł do końca.
AUTORZY:
![]() | DR N. MED. KATARZYNA KOPACZ-PETRANYUKSpecjalistka ginekologii i położnictwa, w trakcie specjalizacji z endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości. |
![]() | MARCIN GŁUSZEKIndywidualny doradca wizerunkowy w branży medycznej. Szkoli doświadczonych stomatologów i tych, którzy właśnie rozpoczęli swoją praktykę. Produkuje unikatowe, relacyjne wideo z pacjentami. Doradza gabinetom lekarskim w organizacji: od recepcji, przez komunikację z pacjentem i rekrutację, do największej swojej pasji – promocji. Inspirator i twórca komunikacji w korporacjach za pomocą mediów tradycyjnych i społecznościowych. Autor reportaży wideo i radiowych. Felietonista i twórca współczesnych opowiadań kryminalnych. Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., telefon: 692 745 692 |
![]() |
Artykuł został opublikowany w Nowym Gabinecie Ginekologicznym nr. 2/2025 Numer w wersji papierowej lub elektronicznej można kupić klikając tutaj. Prenumeratę magazynu można zamówić klikając tutaj. |