Stres pourazowy, lęk lub depresję może wywołać silne traumatyczne przeżycie, jakim jest poronienie. Do takich wniosków doszli brytyjscy i belgijscy naukowcy, którzy przeprowadzili w tym kierunku autorskie badania.
Twierdzą oni, że kobiety pod takim wydarzeniu powinny być pod szczególną opieką. Z analiz naukowców po przeprowadzeniu badania na grupie 650 kobiet, u których doszło do poronienia w pierwszych 12. tygodniach wynika, że aż u 29 proc. badanych kobiet po miesiącu rozwinął się zespół stresu pourazowego. Natomiast u 18 proc. z nich utrzymywał się on jeszcze po upływie dziewięciu miesięcy. Z kolei 24 proc. kobiet po miesiącu od poronienia odczuwało lęk, a 11 proc. - depresję. Kobietom, które poroniły, nie należy tłumaczyć, że był to jedynie "zlepek komórek", bo wiele z nich tak nie uważa. Pocieszające może być natomiast, że na ogół mogą jeszcze urodzić zdrowe dziecko, co też często się zdarza – tłumaczy dr Jessica Farren z Imperial College London.