W Łodzi tworzona jest sieć szpitali. Jednak dwie niepubliczne, bardzo popularne wśród Łodzianek lecznice, mogą nie zostać włączone do sieci. Chodzi o Medeor Szpital Wielospecjalistyczny i Szpital Salve. Sprawę skomentował Minister Zdrowia, Konstanty Radziwiłł.
Twierdzi on, że należy wprowadzić rozwiązanie, które ma zapewnić bezpieczne finansowanie - w formie ryczałtu - szpitalom spełniającym określone kryteria. Według zapewnień ministra, po wprowadzeniu takich rozwiązań, placówki będą miały gwarancję finansowania na najbliższe pięć lat. Pieniądze na leczenie pacjentów mają się znaleźć ponieważ 91 proc. funduszy na lecznictwo zostanie rozdzielone właśnie pomiędzy te placówki. Placówki, które nie zakwalifikują się do sieci, będzie czekała konkursowa walka o kontrakt na pozostałe pieniądze. Według ministerstwa Medeor i Salve nie pasują do sieci, bo nie mają izby przyjęć zakontraktowanej z NFZ, która jest wymagana. Takie decyzje podjęto, choć obydwie placówki posiadają takie miejsce. Różnica polega na tym, że jeśli pacjentka trafia na oddział ginekologiczno-położniczy, a po badaniach okazuje się, że w szpitalu pozostać nie musi, to wypis jest przygotowywany na oddziale, a nie w izbie przyjęć.