„Przystępne”, -według ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, mają być informacje, które lekarz przekazuje pacjentowi. Z kolei Kodeks Etyki Lekarskiej używa terminu „zrozumiałe”. Trudno się dziwić takim zapisom, skoro używanie przez lekarzy niejasnych dla pacjentów sformułowań jest zjawiskiem dość powszechnym. A niezrozumienie może mieć wpływ na zgodę pacjenta na leczenie i w efekcie stanowić tzw. „zgodę nieobjaśnioną”.
Dalsza część artykułu, dostępna jest po zalogowaniu się do serwisu.
Ważny jest profesjonalizm lekarza: jego umiejętności komunikacyjne, empatia i inteligencja emocjonalna. Zestresowany swoim stanem zdrowia pacjent może reagować emocjonalnie. Dlatego przekazanie mu informacji w odpowiedni sposób może go uspokoić i dać mu poczucie bezpieczeństwa. W Polsce na razie brak przepisów nakazujących przedstawienie pacjentowi informacji w formie pisemnej czy ustnej. Dlatego wprowadzenie tzw. „formularza zgody” może stać się dobrym zwyczajem. Ale pamiętajmy, że nie zastąpi on wymogu poinformowania pacjenta o jego zdrowiu w przystępnej i wyczerpującej formie. Umiejętna rozmowa z pacjentem pomoże w sprawdzeniu, czy pacjent zrozumiał dokładnie to, co jest zapisane w formularzu. Istnieją formularze zgody ogólnej oraz szczegółowej. Zgoda nie może obejmować poszerzenia zakresu zabiegu (czy czynności diagnostycznej lub leczniczej) w trakcie jego wykonywania. Odpowiedzialność w takiej sytuacji ciąży na lekarzu, który podejmuje decyzję po konsultacji z drugim lekarzem (zgodnie z ustawą lekarską, art. 35). (IN)