Spada liczba urodzeń na prudnickiej porodówce. Jednak koszty, które ponosi placówka są stałe. Radosław Roszkowski, starosta prudnicki na razie nie rozważa decyzji o likwidacji oddziału. Ma pomysły jak uratować porodówkę.
Radosław Roszkowski planuje uruchomienie poradni dla kobiet oraz mobilnych szkół rodzenia. Kobiety po urodzeniu dziecka wraz z potomkiem mają być przewożone do domu transportem PCM. Do porodów w prudnickim szpitalu zachęcić ma program poprawy jakości opieki nad matką i dzieckiem. Udało się pozyskać na ten cel 830 tysięcy złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego. Blisko 330 dzieci przyszło na świat w zeszłym roku na prudnickiej porodówce, próg opłacalności dla placówki szacuje się na poziomie 500 urodzeń.