Jedna z firm działających w San Francisco opracowała dwa testy pozwalające rozpoznać endometriozę na podstawie badania śliny. Potrzebny do tego jest tylko zestaw testowy, za pomocą którego pobiera się próbkę śliny i wysyła do laboratorium.
Tam wykonywana jest dalsza część badania. Oba testy wykrywają małe fragmenty materiału genetycznego zwanego mikroRNA. Diagnozę można postawić na podstawie stężenia tego materiału w płynach ustrojowych. To stężenie różni się u kobiet z endometriozą. Na świecie może być nawet 200 milionów kobiet z endometriozą. W Polsce zdaniem specjalistów jest ich około miliona - występuje u 6-10 proc. pań w wieku rozrodczym. Badacze są przekonani, że od 38 do 50 proc. przypadków niepłodności kobiet może mieć związek z endometriozą.