Najnowsze badania wykazały obecność mikroplastiku w płynach układu rozrodczego kobiet i mężczyzn. Odkrycia naukowców budzą niepokój – niewykluczone, że mogą one wpływać na płodność.
Plastik w miejscach, gdzie być go nie powinno
Zespół badaczy wykrył obecność mikroplastików w próbkach płynu pęcherzykowego (otaczającego komórkę jajową) oraz nasienia. Jak poinformowali, aż 69 proc. kobiet i 55 proc. mężczyzn biorących udział w badaniu miało w tych płynach ślady mikroplastików.
– Wcześniejsze badania pokazały już, że mikroplastiki mogą przedostawać się do różnych narządów. Ale zaskoczyło nas, jak powszechna jest ich obecność właśnie w układzie rozrodczym – przyznaje dr Emilio Gomez-Sanchez, autor publikacji.
Jakie rodzaje plastiku znaleziono?
W badaniu udział wzięły 29 kobiet oraz 22 mężczyzn. Naukowcy znaleźli w próbkach ślady aż sześciu powszechnie stosowanych tworzyw sztucznych, m.in.:
- PTFE (teflon) – w 31% próbek
- PP (polipropylen) – 28%
- PET (plastik z butelek) – 17%
- PA (poliamid) – 14%
- PE (polietylen) – 10%
- PS (polistyren) – 7%
Obecność mikroplastików w układzie rozrodczym oznacza, że cząstki te mogą przekraczać fizjologiczne bariery i przedostawać się do najbardziej wrażliwych obszarów organizmu.
Czy mikroplastik może wpływać na płodność?
Na razie nie ma jednoznacznych dowodów, że mikroplastiki pogarszają jakość komórek jajowych czy plemników. Jednak badania na zwierzętach dają powody do niepokoju.
– W miejscach ich gromadzenia się obserwujemy procesy zapalne, stres oksydacyjny, uszkodzenia DNA i zaburzenia hormonalne. Nie możemy wykluczyć, że podobne efekty występują u ludzi – podkreśla dr Gomez-Sanchez.
Badacze planują kontynuować projekt, rozszerzając analizę na większą grupę osób, a także uwzględniając styl życia, diety i czynniki środowiskowe wpływające na narażenie na mikroplastik.
Plastik jest wszędzie – i może wpływać na zdrowie
Obecność mikroplastiku potwierdzano już wcześniej w krwiobiegu, jelitach, płucach, łożysku, a nawet w mózgu. Teraz po raz pierwszy udokumentowano jego obecność bezpośrednio w płynach układu rozrodczego człowieka.
To kolejne badanie pokazujące, że mikroplastiki nie tylko trafiają do organizmu, ale mogą zaburzać kluczowe procesy biologiczne, w tym te związane z płodnością.
Podsumowanie
Trudno jeszcze przewidzieć, jakie konsekwencje może mieć obecność mikroplastiku w układzie rozrodczym. Ale jedno jest pewne: problem zanieczyszczenia środowiska plastikiem przestaje być kwestią ekologiczną – staje się bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia człowieka.
Dowiedz się więcej – Nowy Gabinet Ginekologiczny: Mikroplastik w płynach układu rozrodczego
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Ginekologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszy
