Lekarze z Olsztyna zahamowali akcję porodową u matki, rozpoczętą po poronieniu jednego z bliźniaków. Dzięki temu uratowano drugie dziecko. Ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie dr Tomasz Waśniewski podkreślił, że był to drugi przypadek w Polsce odroczenia porodu po poronieniu pierwszego dziecka.
Jest to procedura od niedawna wykonywana na świecie. W 99 proc. takich przypadków nie udaje się wyhamować porodu i dochodzi do poronienia także drugiego dziecka. Żeby przeprowadzić taką procedurę potrzebny jest doświadczony zespół lekarzy, a także zgoda matki. W tym przypadku zespół podjął decyzję, ponieważ właśnie zgodziła się na to matka dziecka, która wcześniej była poinformowana o możliwych poważnych komplikacjach. Lekarze podkreślają, że to właśnie jej należą się słowa uznania. Dzięki temu udało się wyhamować czynność skurczową macicy z bardzo dobrym efektem. W macicy zostało łożysko i pępowina pierwszego dziecka, stwarzająca groźbę uaktywnienia czynników zapalnych i krwotocznych. Mimo tych zagrożeń udało się wyhamować czynność skurczową macicy, wszystkie czynniki infekcyjne do tego stopnia, że w 25. tygodniu ciąży podjęliśmy nawet decyzję o czasowym wypisaniu pacjentki z oddziału do domu – powiedział dr Tomasz Waśniewski .
