KURSY PTGP

BIG DEAL 2024

Rak piersi jest w Polsce najczęstszym nowotworem złośliwym u kobiet (ok. 22 proc. zachorowań). Co roku jest on diagnozowany u ponad 16 tys. osób, z czego blisko połowa umiera. Wyniki badań potwierdziły, że pacjentki z HER2 dodatnim rakiem piersi leczone nowym lekiem o nazwie pertuzumab mogą przeżyć nawet o 1,5 roku dłużej niż te leczone dotychczas stosowanymi terapiami. Korzystają z niego już chore w 14 krajach UE, w Polsce nie jest jeszcze objęty refundacją.

 

Co piąty nowotwór złośliwy wśród kobiet to właśnie rak piersi. Stanowi on główną przyczynę zgonów pacjentek onkologicznych (13 proc.). Eksperci podkreślają, że dzięki nowoczesnym terapiom może nastąpić przełom w jego leczeniu.

Zaprezentowane na kongresie Europejskiego Stowarzyszenia Onkologii Klinicznej (ESMO 2014) w Madrycie wyniki badania CLEOPATRA są podsumowaniem kilkuletnich obserwacji prowadzonych w grupie ponad 800 pacjentek w 25 krajach. Pacjentki leczone pertuzumabem dodanym do obecnie standardowej terapii trastuzumabem i chemioterapią (docetakselem) przeżywały dłużej.

‒ Wyniki badania CLEOPATRA są przełomowe i wstrząsające. Mediana przeżycia całkowitego chorych leczonych z udziałem pertuzumabu wynosi 56,5 miesiąca, to jest wynik niespotykany, dotychczas nieosiągany – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria prof. Tadeusz Pieńkowski z Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku.

Wyniki badania to nadzieja dla nawet 20-30 proc. kobiet z rakiem piersi. Tyle choruje na tzw. HER2 dodatniego raka piersi, wyjątkowo agresywną i dotychczas trudną w leczeniu postać nowotworu.

‒ Przeżycie całkowite niemal 5 lat to bardzo dużo, ponieważ w przeszłości, gdy nie były dostępne terapie anty-HER2, pacjentki z tym podtypem raka piersi umierały bardzo szybko. To bardzo agresywna forma raka piersi. Zatem tak długi czas przeżycia jest po prostu niebywały – podkreśla dr Sandra Swain, dyrektor medyczny Instytutu MedStar w Waszyngtonie i główna autorka badania CLEOPATRA. ‒ Wniosek z badania jest taki, że z tego schematu leczenia mogą skorzystać wszystkie pacjentki z przerzutowym HER2 dodatnim rakiem piersi w I linii leczenia.

Jak podkreśla prof. Krzysztof Krzemieniecki ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, wydłużenie czasu wolnego od postępu choroby oznacza dla chorych dodatkowe pół roku normalnej aktywności zawodowej i rodzinnej. Jak dodaje prof. Krzemieniecki, szansa na skuteczniejsze powstrzymanie postępu choroby motywuje chore do leczenia.

Lek nie jest jednak dostępny w Polsce. Pomimo pozytywnej opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych wydanej w grudniu 2013 r. Ministerstwo Zdrowia nie objęło pertuzumabu refundacją. Do końca roku resort ma czas na rozpatrzenie odwołania producenta leku. Chore na raka piersi mogą już być leczone pertuzumabem w 14 innych krajach UE, w tym w Czechach i na Słowacji.

‒ Nie wyobrażam sobie, żeby ta sytuacja mogła trwać dłużej, dlatego że rezultaty, które udało się uzyskać w badaniu, są spektakularne. Myślę, że to leczenie z wykorzystaniem pertuzumabu będzie złotym standardem. Dobrze byłoby, żeby tym standardem stało się w Polsce tak szybko, jak to możliwe, bo każdy kolejny dzień to po prostu niepotrzebne śmierci ludzi – apeluje Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia.

Prof. Krzemieniecki dodaje, że niemal pięcioletnia mediana czasu przeżycia (oznacza to, że w czasie pięciu lat od rozpoczęcia leczenia zmarła połowa objętych badaniem kobiet, ale druga połowa przeżyła więcej) to wynik niespotykany nie tylko w leczeniu raka piersi, lecz także w całej onkologii. W częstym raku jelita grubego wskaźnik ten przekracza jedynie dwa lata. Dodaje, że szybkie postępy w tej dziedzinie medycyny dają nadzieję na to, że wkrótce uda się jeszcze bardziej wydłużyć życie chorych z przerzutowym rakiem piersi.

Dr Swain dodaje, że nowoczesne terapie mogą być już stosowane we wczesnej postaci raka piersi, w tzw. terapii uzupełniającej (adjuwantowej), czyli po zabiegu chirurgicznym.

‒ Standardem leczenia chorych na HER2 dodatniego raka piersi z przerzutami jest zastosowanie pertuzumabu, trastuzumabu i docetakselu, czyli takiego leczenia jak w badaniu CLEOPATRA – podkreśla prof. Pieńkowski.