KURSY PTGP

BIG DEAL 2024

Składniki kremów do opalania i innych kosmetyków będące pochodnymi benzofenonu mogą zwiększać ryzyko zachorowania na endometriozę. Zespół Kurunthachalama Kannana (State University of New York w Albany) przeprowadził badania wskazujące na tą zależność – podaje "Environmetal Science&Technology".

 

Dalsza część artykułu, dostępna jest po zalogowaniu się do serwisu. Logowanie jest bezpłatne.

Naukowcy zbadali próbki moczu 635 kobiet, które były operowane z powodu endometriozy. Analizy doprowadziły do odnalezienia zależności pomiędzy występowaniem endometriozy a wysokim poziomem pochodnej benzofenonu (2,4OH-BP) w moczu.

To, co naprowadziło badaczy na trop kosmetyków do opalania to fakt, iż poziom benzofenonu w moczu był wyższy u kobiet ze słonecznej Kalifornii, a także wzrastał w miesiącach letnich. Gdy kobiety nakładają na swoje ciała kosmetyki do opalania, a wraz z nimi zawarty w nich benzofenon, serwuja sobie dodatkowe porcje substancji, która jest podobna w swoim działaniu do estrogenu, który to z kolei odpowiada za rozwój endometriozy.

Jak wiadomo, endometrioza to jedna z najczęstszych przewlekłych patologii narządów rodnych. Szacuje się, że 38 - 50 proc. kobiet cierpiących na niepłodność cierpi na nią właśnie z powodu endomeriozy. Szacuje się też, że w Polsce nawet 1 milion kobiet może mieć problemy powiązane ściśle z endometriozą. U 6 – 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym diagnozuje się tą właśnie chorobę.

(KJ)