Blisko 5,5 tysiąca więcej dzieci przyszło na świat w pierwszej połowie 2014 roku, niż w analogicznym okresie zeszłego roku. W sumie od stycznia zanotowano 186,9 tysięcy urodzeń. Demografowie oceniają, że to dobry znak, sytuacja zmierza w dobrym kierunku, jednak podkreślają, że jedno półrocze to jeszcze zbyt krótki okres, by mówić o fundamentalnych zmianach.
Wart podkreślenia jest fakt, że teoretycznie liczba urodzeń powinna się zmniejszać, ponieważ spada liczba kobiet w wieku rozrodczym, a dzieje się odwrotnie. Specjaliści podkreślają, że jednym z czynników wzrostu liczby urodzeń mogą być zmiany dotyczące wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku. Jednak, by to potwierdzić, trzeba przeanalizować statystyki z dłuższego okresu czasu. W tym temacie wypowiedział się również szef GUS-u, twierdzi on, że pozytywne zmiany w prawie mają największe oddziaływanie w pierwszych latach ich obowiązywania. Zmiany prawne motywują do posiadania dzieci te rodziny, które przez poprzednie lata się wahały - później fala porodów spada.
