Powstają wątpliwości wobec kwalifikacji odpadów medycznych. Problem jest w tym, że część firm przestaje je odbierać. Drugi problem polega na tym, że firmy transportujące kwalifikują wszystkie odpady medyczne jako wysoce zakaźne.
Ma to swoje skutki, ponieważ pojawia się konieczność podwójnego pakowania, w tym sztywnych pojemników zewnętrznych. To natomiast generuje koszty i rodzi problem logistyczno-organizacyjny. Dodatkowo pojawia się konieczność usuwania odpadów z miejsca wytwarzania najpóźniej do 24 godz. Prezes NRL, prof. Andrzej Matyja wysłał do Ministra Zdrowia list, w którym wnosi o niezwłoczne zajęcie stanowiska wobec wątpliwości, jakie powstają na tle kwalifikacji odpadów medycznych, jako wysoce zakaźnych. Pojawiło się spostrzeżenie, że odpady „epidemiczne” zakwalifikowane zostały do kategorii A niezgodnie z ustaleniami ECDC (European Centre for Disease Prevention and Control).