KURSY PTGP

BIG DEAL 2024

Szczepionka stosowana u myszy w przypadku ich guzów nowotworowych może być także skuteczna u ludzi chorych na raka piersi i jajnika, a także jelita grubego i trzustki – podaje gazeta "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Dalsza część artykułu, dostępna jest po zalogowaniu się do serwisu. Logowanie jest bezpłatne.

Szczepionka została przygotowana przez naukowców z University of Georgia Cancer Center oraz Mayo Clinic w Arizonie. Jej działanie sięga wszystkich elementów układu odpornościowego zmniejszając wielkość guza przeciętnie o 80 proc. Działanie tej szczepionki polega, w skrócie, na tym, że dotyka ona układ odpornościowy atakując niejako guzy mające na powierzchni komórek białko o nazwie MUC1. Ok. 70 proc. najbardziej agresywnych nowotworów zawiera to białko. Mają je komórki raka piersi, jajnika, trzustki oraz szpiczak mnogi. Białko to (MUC1) występuje także w ponad 90 proc. przypadków raka piersi u pacjentek z guzami "potrójnie negatywnymi", w przypadku których nie pomaga ani leczenie tamoksyfenem, ani herceptyną czy inhibitorami aromatazy.

W samych Stanach Zjednoczonych rocznie rozpoznaje się "potrójnie negatywnego" raka piersi u 35 tys. kobiet. Pomimo, że często się zdarza, iż leczenie skuteczne u myszy, nie sprawdza się u ludzi, to tym razem naukowcy są optymistycznie nastawieni ze względu na dużą skuteczność oraz sposób działania „mysiej” szczepionki. Prawdopodobnie i wiele na to wskazuje, będzie można leczenie tą szczepionką łączyć spokojnie z chemioterapią. B

ędzie ją można profilaktycznie stosować u osób z wysokim ryzykiem niektórych nowotworów. Obecnie prowadzone są już testy laboratoryjne na ludzkich komórkach nowotworowych. Miejmy nadzieję, że wypadną pomyślnie, bo wtedy testy kliniczne badające bezpieczeństwo szczepionki mogłyby rozpocząć się już w 2013 roku.

KJ