Dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, twierdzi, że lekarze oczekują także tego, by upomnieć się o poprawę warunków ich pracy i zatrudnienia. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że obecnie to samorząd lekarski jest najsilniejszą środowiskową reprezentacją, jego siła oddziaływania jest większa niż siła związków zawodowych.

Silny mandat

- Chciałbym podkreślić, że prezes okręgowej rady lekarskiej reprezentuje całość środowiska na danym terenie, zarówno lekarzy i lekarzy dentystów z młodszego, jak i starszego pokolenia. Podczas Okręgowego Zjazdu Lekarzy w Szczecinie 57 proc. delegatów zdecydowało o powierzeniu mi funkcji prezesa ORL w Szczecinie. Przysłowiowo „postawili na mnie” zarówno doświadczeni medycy oraz ci na początku swojej drogi zawodowej. Czasami patrzą oni odmiennie na ważne dla środowiska kwestie, a skuteczny prezes powinien obie te perspektywy dostrzegać i starać się połączyć. Niezależnie od wieku i posiadanego doświadczenia zawodowego kandydat na prezesa samorządu lekarskiego musi więc zdawać sobie sprawę, że reprezentuje wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów. Nie jest to kwestia numeru PESEL, ale zrozumienia idei zawodowej samorządności oraz cech osobowości danego prezesa - mówi dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej.

OIL reprezentuje lekarzy

Dr Bulsa dodaje również, że samorząd lekarski powinien reprezentować swoich członków. - Stwierdzenie wydaje się truizmem, ale mam tu na myśli to, by odpowiadał na zgłaszane przez lekarzy potrzeby np. w zakresie prawnego wsparcia. Chodzi też o większą dostępność i sprawniejszą komunikację. Samorząd powinien się zmieniać, podobnie jak dynamicznie zmienia się rzeczywistość wokół nas. Coś, co było uznawane za normę 20 lat temu, dziś może być całkowicie nieakceptowalne - jak choćby pewne wzorce „zarządzania młodymi kadrami”. Dr Bulsa dodaje, że dziś lekarze oczekują także tego, by upomnieć się o poprawę warunków ich pracy i zatrudnienia.

Samorząd ważniejszy niż związki zawodowe

- Obecnie to samorząd lekarski jest najsilniejszą środowiskową reprezentacją, jego siła oddziaływania jest w mojej ocenie większa niż siła związków zawodowych. Obie te organizacje muszą się uzupełniać, ale nie można w sposób sztuczny i nieprzystający do realiów rozgraniczać ich kompetencji. Powinniśmy wspólnie dążyć do tego, by każdy lekarz płacący składki miał pełne przekonanie, że jest to dobra inwestycja. Osiągniemy to tylko wtedy, gdy pochylimy się nad realnymi problemami ogółu lekarzy i będziemy je odpowiednio nagłaśniać i próbować rozwiązywać - zwraca uwagę dr Bulsa.

Dowiedz się więcej:

Więcej artykułów w "Nowy Gabinet Ginekologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.