Z poselskiego projektu ustawy o jakości wynika, że to do podmiotu leczniczego ma należeć decyzja, które dane będzie zbierać przy rejestrowaniu zdarzenia niepożądanego. Jednocześnie projekt ten nie przesądza o tym, czy w ogóle konieczne jest wskazywanie osoby odpowiedzialnej za zdarzenie niepożądane.
Wskazuje się, że poszkodowanemu pacjentowi nie będzie to potrzebne, bo ma otrzymać rekompensatę bez typowania winnych.
Zakres danych, które będą zbierane
– Zakres danych, które będą zbierane, pozostawiono podmiotowi leczniczemu i jego kierownikowi, co jest jednym z możliwych rozwiązań – zaznacza dr hab. n. med. Radosław Tymiński, autor bloga prawalekarza.pl.
– Czasem jest to niemożliwe, a czasem prowadzi nawet do napiętnowania ostatniej osoby w łańcuchu zdarzeń. Warto bowiem mieć świadomość, że błędy medyczne powstają często w dwóch mechanizmach: skumulowaniu całego szeregu nieprawidłowości, bądź niedociągnięcia organizacyjnego, np. niewystarczającej liczbie personelu – w takich wypadach trudno wskazać osoby odpowiedzialne albo byłoby to niecelowe – dodaje Radosław Tymiński.
Z kolei niektórzy prawnicy uważają, że ustalenie osoby odpowiedzialnej za czyn jest zawsze konieczne. Nie chodzi o to, by nazwać ją „winną”, ale trzeba ją zidentyfikować, aby ocenić jej działanie pod kątem reguły no-fault. Należy sprawdzić, czy nie dopuściła się taka osoba rażącego niedbalstwa.
Pacjent będzie mógł otrzymać rekompensatę
Z kolei nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wprowadza no fault w takim sensie, że w postępowaniu przed komisją działającą u Rzecznika Praw Pacjenta, pacjent będzie mógł otrzymać rekompensatę. Wypłaty będą pochodziły z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych zasilanego wpływami ze składek zdrowotnych, a nie z polisy. Podsumowując, z projektu usunięto zarówno szczegółowe wytyczne, dotyczące raportowania zdarzeń niepożądanych, jak i artykuł odnoszący się do Kodeksu karnego. Jednak eksperci uważają, że rozwiązania prawne można skutecznie projektować dopiero wtedy, gdy określony fragment rzeczywistości jest dokładnie zbadany i przeanalizowany, co oczywiście wymaga czasu.
– Obecnie brakuje wiarygodnych i kompleksowych danych o najczęstszych powikłaniach i ich przyczynach, najczęstszych roszczeniach, sporach sądowych, błędach medycznych, wypłacanych kwotach odszkodowań. Nie mamy również wiarygodnych danych o przyczynach zgonów w Polsce – mówi Radosław Tymiński.
Dowiedz się więcej - Założenia no-fault - Nowy Gabinet Ginekologiczny.
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Ginekologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.