Wracamy do tematu pięcioraczków, które urodziły się w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Rozmawialiśmy z dr Ewą Kolasą-Guglas, która odbierała poród.
Lekarka podkreśla, że ogromną zasługę, tego że dzieci urodziły się zdrowe, należy przypisać profesorowi Stefanowi Sajdakowi i jego zespołowi, bo kobieta leżała na oddziale prowadzonym właśnie przez niego. Dzieci po przyjściu na świat miały lekkie zaburzenia oddychania, jak to w przypadku tak małych wcześniaków, jednak nie był to stan zagrażający życiu. Dr Ewa Kolasa - Guglas podkreśla, że stan zdrowia dzieci był bardzo dobry. Jedyną komplikacją jaka pojawiła się w trakcie porodu były pęknięte błony płodowe u jednego z płodów - konkretnie u chłopca, który urodził się jako trzeci. Lekarka podkreśla również, że samo cięcie przebiegło bez żadnych komplikacji. Dzieci wciąż są w szpitalu ze względu na wcześniactwo, a rodzice zaczęli przygotowywać się na ich przyjazd do domu. Pomoc rodzicom zaoferowali gnieźnieńscy urzędnicy, chcą m.in. zatrudnić dla nich opiekunkę, przekazali też działkę pod budowę domu, a także wsparcie finansowe.