Więcej dzieci niż zwykle rodzi się w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie. Średnio jest to 5 – 7 noworodków dziennie, jednak 4 sierpnia padł rekord – zanotowano 11 porodów.
- Może to nie jest coś niespotykanego, ale na pewno niecodziennego. Szpital jest na to przygotowany, jednak tak duża liczba porodów w ciągu 12 godzin zmusza do wysiłku – mówi Beata Borowiec-Szredzka, ordynator Oddziału Neonatologii z Pododdziałem Izolacyjnym i Intensywną Terapią Noworodka Szpitala Miejskiego w Rzeszowie. Jednak z tak dużą liczbą porodów rodzą się też niepokoje niektórych lekarzy. Jeśli okaże się, że któraś z kobiet będzie nosicielką koronawirusa, trudno będzie wtedy o izolacje, bo większość łóżek jest w tej chwili zajęta. W tej sytuacji pomocne jest to, że nie ma odwiedzających w szpitalu, nie ma tłumów.