Ministerstwo Finansów wypowiedziało się na temat informacji zawartych na paragonach fiskalnych. Paragon fiskalny nie jest wystawiany na konkretne nazwisko, dlatego zawarcie na nim konkretnej nazwy jednostkowej towarów lub usług nie łamie tajemnicy lekarskiej.
Określenie nazwy towaru lub usługi pozwala na jej identyfikację cenową. Tak więc zawarcie na paragonie przykładowej nazwy „usługa stomatologiczna” jest pojęciem za szerokim, aby móc przyporządkować ją do określonej ceny.
Najprostszym sposobem jest umieszczenie na paragonie nazw zgodnych z cennikiem. Przypomnijmy, że zupełnie inne zdanie na ten temat ma prezes NRL. Według znowelizowanego rozporządzenia, na paragonie powinna się znaleźć nazwa usługi, czyli „oznaczenie, które jednoznacznie indywidualizuje przedmiot czy usługę".
Trzeba jednak pamiętać, że lekarz ma obowiązek prowadzenia szczegółowej dokumentacji medycznej, paragon zatem nie jest jedynym dokumentem potwierdzającym świadczoną przez lekarza pacjentowi usługę. Najważniejszą funkcją kasy jest ewidencjonowanie obrotu dla celów podatku VAT.
Informacja na paragonie powinna być zdaniem Hamakiewicza na tyle czytelna, aby usłudze dało się w łatwy sposób przypisać zwolnienie z podatku VAT. Jednak obowiązująca jest interpretacja ministerstwa i radzimy postępować według ich zaleceń. Nowe zasady wystawiania paragonów fiskalnych będą obowiązywały od 1 października. Zatem mamy jeszcze trochę czasu, aby przeprogramować kasy.