Kolejne 12 uczelni stara się otworzyć kierunek lekarski. Naczelna Rada Lekarska obawia się jednak o jakość kształcenia. Aktualnie w Polsce medycynę wykładają już 24 szkoły wyższe, a od października ich liczba wzrośnie do co najmniej 27.
Przedstawiciele NRL wątpią, by samo zwiększenie liczby studentów medycyny rozwiązało problemy kadrowe w publicznych placówkach. Jej zdaniem problemem jest przede wszystkim organizacja ochrony zdrowia w Polsce.
NRL boi się spadku jakości kształcenia lekarzy
NRL zwróciła się nawet w tej sprawie do Komisji Europejskiej. Chodzi o to, by sprawdzić czy dyplomy absolwentów uczelni, które nie są uniwersytetami, będą uznawane w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Pojawiła się również prośba o interpretację obowiązujących w Polsce przepisów dotyczących minimalnych wymogów kształcenia lekarzy.
- Samorząd lekarski od dawna apeluje, aby kształcenie przyszłych kadr medycznych odbywało się jedynie w warunkach uniwersyteckich, co jest naszym zdaniem zgodne z regulacjami Unii Europejskiej. Wyrażamy obawę, czy forsowane przez rządzących zwiększenie ilości kadr medycznych kosztem możliwego obniżenia jakości kształcenia nie spowoduje braku możliwości uznawania kwalifikacji części polskich lekarzy w innych krajach Unii Europejskiej - mówi prezes NRL, Łukasz Jankowski.
Minister nie obawia się o spadek jakości kształcenia
Z kolei minister zdrowia, Adam Niedzielski uważa, że takie pojęcie tematu to korporacyjny punkt widzenia, które nie uwzględnia potrzeb pacjentów.
- Zwiększanie liczby osób wykonujących dany zawód oznacza mniejszą konkurencję o zasoby, co obniża presję płacową i możliwość monopolizowania rynku. Zwiększa jednak dostęp pacjenta do systemu ochrony zdrowia, także na obszarach, które dziś stanowią swego rodzaju białe plamy. Więcej lekarzy to korzyść dla pacjenta - zaznaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef resortu zdrowia. - Nie ma tu miejsca do negocjacji i dyskusji, co do tego kierunku działania. Teza o obniżeniu jakości kształcenia jest tezą absolutnie fałszywą. Zwrócę uwagę, że obecne ministerstwo zdrowia pracuje - po raz pierwszy od lat - nad standardami kształcenia – dodał minister zdrowia. - Jest Lekarski Egzamin Medyczny, który weryfikuje na koniec jakość kształcenia wszystkich młodych ludzi bez względu na to, jaką szkołę kończą. Pytam więc: gdzie tu spadek standardów? - powiedział Adam Niedzielski.
Dowiedz się więcej - Kierunek lekarski na uczelni niemedycznej - Nowy Gabinet Ginekologiczny.
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Ginekologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.