Wśród rosnącej liczby błędów medycznych uwaga koncentruje się przede wszystkim na poszkodowanej pacjentce. W dyskusji zapomina się, że popełniony błąd dotyka również lekarza. Niewykluczone, że prawdziwie winny jest nie lekarz, lecz system.
Doskonałym przykładem jest sprawa, której doświadczyła młoda dentystka. Jej początkiem była wizyta kilkuletniego pacjenta. Problemem był ząb, uznany za ząb mleczny. Wydawało się, że celowe było jego usunięcie, co też się stało. Po wyjściu pacjenta z gabinetu, dentystkę ogarnęły wątpliwości, czy była to słuszna decyzja, czy nie została podjęta zbyt pośpiesznie. Przez dwa tygodnie lekarka nie mogła zasnąć z obawy, że pozbawiła młodego człowieka stałego zęba. Strach przed konsekwencjami popełnionego błędu paraliżował codzienne działania. Problemem było podjęcie decyzji, co robić dalej.