Niedobór witaminy D dotyczy nawet 95% Polaków. I jest to bardzo niepokojące, ponieważ witamina D jest bardzo ważna dla naszego organizmu. W przypadku witaminy D naturalne źródła nie są w stanie zaspokoić naszego zapotrzebowania. Najważniejszym źródłem witaminy D jest światło słoneczne – synteza skórna pod wpływem promieniowania UVB może pokryć aż 90% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę. Jednak w naszym kraju jest to możliwe zaledwie podczas kilku słonecznych miesięcy, zaś w okresie jesienno-zimowym niezbędna okazuje się suplementacja witaminy D. Jaka jest jej funkcja i jak objawiają się niedobory tej witaminy - przedstawi Monika Wójcik, położna i Ambasadorka kampanii społeczno – edukacyjnej „Położna na medal”.
Witamina D dlaczego jej potrzebujemy?
Pierwotnie stosowano nazwę witamina A (od antirachitic – przeciwkrzywicza), ponieważ zauważono, że chroni przed krzywicą i osteoporozą oraz pomaga w leczeniu tych chorób.
Już w 1822 roku nasz rodak Jędrzej Śniadecki opisał kąpiele słoneczne jako metodę leczenia krzywicy, choroby szeroko rozpowszechnionej w miastach w czasie rewolucji przemysłowej. Nazywana także była dziecięcą chorobą kośćca. Na początku XIX wieku badaczy wykryło, że lecznicze działanie u dzieci chorych na krzywicę ma promieniowanie ultrafioletowe i olej z wątroby dorsza.
Przez stulecia medycyna ludowa stosowała tran jako remedium w leczeniu krzywicy. Na przełomie XIX i XX wieku badania naukowe skupiły się na wykryciu czynnika przeciwkrzywiczego w tranie. Odkrycia dokonał w 1922 roku Emer McCollum, napowietrzając i ogrzewając go, rozłożył znajdującą się w nim substancję przeciwdziałającą kseroftamii (witamina A), pozostawiając nietknięte działanie przeciwkrzywicze tranu. Udowodnił w ten sposób, że są to odmienne substancje chemiczne. Czynnik przeciwkrzywiczy został nazwany witaminą D. 57 lat później miało miejsce kolejne przełomowe odkrycie – receptor witaminy D (VDR).
Polska leży w takiej szerokości geograficznej, w której kąt padania promieni słonecznych w miesiącach jesienno-zimowych jest zbyt mały by możliwa była produkcja cholekalcyferolu w skórze. Ilość „zmagazynowanej” witaminy D3 w tkankach po prostu jest niewystarczająca, a liczne badania epidemiologiczne wykazują, że stężenie witaminy D3 lub jej metabolitów u większości dorosłych nie osiąga pożądanego poziomu.
Większość osób wie, że witamina D jest syntezowana w organizmie. Dzieje się tak, kiedy skóra wystawiona jest na działanie promieni słonecznych. Jednak takie wytwarzanie witaminy D jest bardzo ograniczone, bo jest ona produkowana tak długo, dopóki nie wystąpi nawet niewielka opalenizna. Poza tym wiele osób decyduje się na korzystanie z filtrów słonecznych, w obawie przed rakiem skóry i poparzeniami słonecznymi. Zanieczyszczenie powietrza oraz proces starzenia się skóry również zmniejsza możliwość jej przyswajania przez skórę. Ciekawostką może być to, że czarnoskórzy mieszkańcy Afryki także mogą cierpieć z powodu niedoborów witaminy D.
Wpływ witaminy D na organizm kobiety.
Witamina D3 jest prohormonem, więc wpływa na równowagę hormonalną, a jej pozytywne oddziaływanie dotyczy kobiet w każdym wieku. Poprzez zwiększenie przyswajalności magnezu oraz wapnia, witamina D3 ogranicza charakterystyczne dla zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS) bolesne skurcze macicy, uczucie rozdrażnienia oraz bóle głowy. Jej odpowiedni poziom wpływa również na regulację pracy układu rozrodczego - regularność miesiączek oraz łatwość dojrzewania komórek jajowych. Poprzez wzmocnienie działania gonadotropiny, hormonu regulującego pracę jajników, witamina D3 bezpośrednio przekłada się na zwiększenie płodności. Badania wykazały że wysoki poziom witaminy D jest szczególnie ważny w przypadku kobiet z zespołem policystycznych jajników(PCOS), u których zwiększa on nawet do 30% szanse na zajście w ciążę.
Witamina D3 jest istotna dla kobiet także z powodu udowodnionego w badaniach klinicznych związku między jej wysokim poziomem w osoczu a zmniejszonym ryzykiem rozwoju raka piersi oraz wystąpienia mięśniaków macicy. Jej suplementacja jest także istotnym elementem profilaktyki nadciśnienia tętniczego, chorób neurologicznych, takich jak choroba Alzheimera oraz infekcji związanych z osłabieniem układu immunologicznego.
Grupę zagrożenia niedoborem witaminy D3 stanowią kobiety ciężarne i karmiące piersią, będąc grupą narażenia na wzmożoną utratę wapnia z kości. Dzienna dawka zalecana u kobiet ciężarnych i karmiących z niedoborem witaminy D3 w diecie lub ograniczeniem syntezy przez skórę na dobę wynosiła dotychczas 800-1000 IU, jednakże nowe doniesienia sugerują zasadność suplementacji wyższymi dawkami wynoszącymi do 2000 IU na dobę. Najwyższa bezpieczna dobowa dawka lecznicza to 10000 I.U. Zalecenia: witamina D3 powinna być stosowana u kobiet planujących ciążę, ciężarnych oraz w okresie laktacji w dawce 2000 IU na dobę.
Wpływ witaminy D na organizm mężczyzny.
Suplementacja witaminy D przez mężczyzn niesie ze sobą wiele korzyści, ale przede wszystkim jej odpowiedni poziom ma dobroczynny wpływ na jakość plemników oraz poziom hormonów androgenowych, głównie testosteronu, a to od niego m.in. zależy libido mężczyzny.
W jednym z prawie 130 niezależnych badań naukowych, które skupiały się nad witaminą D w kontekście niepłodności męskiej, wykazano, że mężczyźni z jej wyższym poziomem we krwi, mieli większą liczbę plemników w nasieniu i były one bardziej ruchliwe.
Odpowiedni poziom tej witaminy można uzyskać za pomocą preparatów aptecznych w dawkach 2000–4000 IU na dzień. Niestety, brak jest zaleceń dawkowania dla mężczyzn starających się o potomstwo. Każdorazowo decyzję o przyjmowaniu większych dawek witaminy D należy skonsultować z lekarzem. Nadmiar może wywołać miedzy innymi nudności, biegunkę, senność, zaburzenia rytmu pracy serca.
Witamina D w rozwoju dziecka
Witamina D jest niezbędna do prawidłowego rozwoju dziecka. Bez niej organizm nie przyswaja wapnia, który jest wydalany wraz z moczem. U małych dzieci może to prowadzić do krzywicy, nazywanej dosłownie zapaleniem kręgosłupa, która dawniej powodowała demineralizację i deformację kości u dzieci. Zbyt mała ilość witaminy D może sprawić, że mleczaki będą się wyrzynały już popsute. Witamina D działa również korzystnie na system nerwowy i na słuch, łagodzi stany zapalne skóry i podnosi odporność.
Wg najnowszych zaleceń, w grupach ryzyka niedoboru witaminy D u noworodków urodzonych przedwcześnie, suplementację witaminą D należy wprowadzić od momentu rozpoczęcia żywienia dojelitowego w dawce 400–800 IU czyli wtedy, gdy dziecko zacznie pić pokarm mamy lub mieszankę sztuczną do czasu osiągnięcia skorygowanego wieku 40 tygodniu ciąży, następnie konieczne jest przejście na dawki zalecane niemowlętom do 6. miesiąca życia (400 IU).
Noworodki donoszone powinny mieć rozpoczętą suplementację witaminą D w dawce 400IU/dobę począwszy od pierwszych dni życia.
Przy karmieniu mlekiem modyfikowanym lub pokarmem kobiecym ze wzmacniaczem pokarmu kobiecego, koniecznie jest aby uwzględnić podaż witaminy D z diety matki.
Niemowlęta karmione piersią wymagają suplementacji witaminą D w dawce 400 IU/dobę. Jednoczesna suplementacja witaminy D u matki karmiącej w ilości poniżej 2000 IU/d nie wpływa na dawkowanie witaminy D u dziecka.
Niemowlęta karmione mlekiem modyfikowanym powinny otrzymywać 400 IU/dobę witaminy D (łącznie z diety i preparatów farmaceutycznych). Przy spożyciu 400 IU/d witaminy D z diety (tj.ok.1000ml mleka początkowego i ok. 700-800ml mleka następnego) dodatkowa suplementacja witaminą D nie jest wymagana. Natomiast przy karmieniu mieszanym lekarz ustala dawkę indywidualnie, obliczając zawartość witaminy D w podawanym mleku modyfikowanym. Podaż witaminy D z pokarmu kobiecego nie musi być uwzględniana w obliczeniach ze względu na jej bardzo niskie stężenie (ok. 50 IU/litr).