Zastosowanie terapii celowanej z wykorzystaniem podwójnej blokady na wczesnym etapie rozwoju HER2-dodatniego raka piersi może doprowadzić do całkowitego wyleczenia. W Polsce refundacji podlega jednak tylko jeden z dwóch wykorzystywanych w tej terapii leków. Eksperci podkreślają, że problemem jest także to, że kobiety, które słyszą diagnozę „wczesny rak piersi”, są pozostawione same sobie, bez dostępu do informacji i wsparcia w pierwszym, bardzo trudnym etapie leczenia. Tego typu wsparcie chcą zaoferować twórcy kampanii „Wylecz raka piersi HER2+”.
Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród kobiet, a jednocześnie jedna z najczęstszych przyczyn zgonu pacjentów onkologicznych. W Polsce chorobę tę co roku diagnozuje się u blisko 18 tys. kobiet, przy czym od blisko 8 lat liczba zachorowań stale wzrasta. Zwiększa się także śmiertelność. Według Krajowego Rejestru Nowotworów w 2012 roku z powodu nowotworu piersi zmarło 5 350 kobiet, obecnie liczba ta zwiększyła się do ponad 6 tys. Medycyna wyróżnia trzy podtypy raka piersi: hormonozależny (luminalny), dotyczący aż 70 proc. zdiagnozowanych kobiet, HER2-dodatni występujący u ok. 18–20 proc. chorych oraz najrzadziej diagnozowany potrójnie ujemny rak piersi.
– Te podtypy biorą się stąd, że od wielu lat oznaczamy u chorych, u których stwierdzono raka piersi, receptory estrogenowe, progesteronowe, HER2 i współczynnik Ki-67. Na podstawie kompilacji tych czterech czynników ustalamy podtyp biologiczny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, onkolog kliniczny z Centrum Onkologii w Warszawie.
Rak piersi HER2-dodatni to szczególnie agresywna postać choroby, ponieważ szybko się rozwija i częściej daje przerzuty do węzłów chłonnych. HER2 to białko receptorowe zaangażowane w proces kontroli nad wzrostem i funkcjonowaniem komórek. Zbyt duża liczba tych receptorów prowadzi do przekazywania większej liczby sygnałów stymulujących nadmierny podział i wzrost komórek nowotworowych. Dzięki postępowi w nauce rak piersi HER2-dodatni nie musi dziś oznaczać wyroku śmierci – pacjentki żyją znacznie dłużej, zwiększa się czas wolny od progresji choroby, w niektórych przypadkach możliwe jest nawet całkowite wyleczenie. Warunkiem jest jednak wczesne wykrycie nowotworu.
– Wczesny rak piersi to taki rak, który da się radykalnie wyleczyć. Jest ograniczony do piersi, a jeśli dał przerzuty, to tylko i wyłącznie do węzłów chłonnych pachowych. Wtedy możemy taką chorą całkowicie wyleczyć z tego raka – mówi dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.
Terapia HER2-dodatniego raka piersi powinna się rozpocząć od leczenia systemowego, a więc chemioterapii połączonej z leczeniem celowanym farmaceutykami blokującymi działalność receptora HER2. Odkrycie terapii celowanej, które nastąpiło prawie dwie dekady temu, stanowiło przełom w leczeniu tego rodzaju nowotworu – obecnie jest ono standardem, znacząco przedłużając życie pacjentek. Niedawno dla chorych na wczesnego HER2-dodatniego raka piersi pojawiła się nowa opcja terapeutyczna – do znanego już leku dodaje się kolejny, tworząc podwójną blokadę agresywnego receptora HER2. Takie połączenie sprawia, że terapia jest jeszcze bardziej skuteczna.
– Niestety, w Polsce refundowany jest w tej chwili tylko jeden z tych leków, czyli generalnie pacjentki nie mają dostępu do tej podwójnej blokady, jeżeli oczywiście same sobie go nie zapewnią z własnych środków. To się najbardziej przekłada na losy pacjentek, u których stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych lub duży guz, powyżej 5 centymetrów, i u których stwierdzono właśnie raka HER2-dodatniego – mówi dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.
Mimo że HER2-dodatni rak piersi występuje u blisko 20 proc. wszystkich pacjentek z nowotworem piersi, wiedza na jego temat jest wciąż bardzo niska. Zwiększenie tej świadomości jest celem kampanii „Wylecz raka piersi HER2+”, w ramach której uruchomione zostały strona internetowa i profil na Facebooku dla kobiet z tym podtypem nowotworu oraz ich bliskich. Pacjentki znajdą tam informacje dotyczące przebiegu choroby, diagnostyki, możliwości leczenia, a także listę ośrodków specjalizujących się w leczeniu raka piersi oraz kontakty do organizacji pacjentów wspierających osoby chore na nowotwory.
– Kampania „Wylecz raka piersi HER2+” ma na celu uwrażliwienie chorych na temat tego, jak ważne jest wczesne podjęcie leczenia, bo jak już mamy zdiagnozowanego raka, to możemy w uzgodnieniu z lekarzem podjąć takie leczenie, które da nam szansę na zatrzymanie nawrotu choroby, który często w tym przypadku się zdarza – mówi Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki oraz prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
– Dla pacjentek z takim wczesnym nowotworem nie było do tej pory kampanii informacyjnej, a potrzeba wiedzy u kobiet, które dowiadują się, że mają nowotwór, jest ogromna. Niezmiernie ważne jest, żeby pacjentka wiedziała, że choruje na raka piersi HER2-dodatniego. A po co jej ta wiedza? Wtedy może wspólnie z lekarzem podejmować decyzje dotyczące tego, jaki rodzaj leczenia może u niej być zastosowany i jaki rodzaj leczenia jest zgodny z aktualną wiedzą medyczną na świecie – uzupełnia Anna Kupiecka, prezes Fundacji „OnkoCafe – Razem Lepiej”.
Organizatorzy kampanii zachęcają kobiety, które wyleczyły wczesnego raka piersi, do dzielenia się swoimi historiami na stronie kampanii, gdyż daje to motywację do leczenia i siłę nowo zdiagnozowanym pacjentkom.
Eksperci podkreślają, że pacjentki często nie mają świadomości, jaka forma leczenia przyniesie w ich przypadku optymalne efekty. W przekonaniu znacznej części chorych jedyną skuteczną opcją jest operacyjne usunięcie guza. W przypadku HER2-dodatniego raka piersi znacznie lepsze rezultaty przynosi jednak przedoperacyjne leczenie systemowe. Wykonanie operacji z pominięciem tego rodzaju terapii zmniejsza szanse na całkowite wyleczenie nawet o kilkanaście procent.
– Kobieta, która wie, że ma HER-2 dodatniego raka piersi, nie powinna naciskać na chirurga. Spotykam się czasami z taką sytuacją, że pacjentka jest niezadowolona, że chirurg nie chce jej zoperować i szuka kogoś innego, bo ma poczucie, że jak pozbędzie się guza, to pozbędzie się problemu – mówi dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.
– Wiedza o tego rodzaju przypadłości jest bardzo ważna. Pacjentka świadoma, która wie, jakie zagrożenia na nią czyhają, jest daleko bardziej nastawiona na leczenie, które przynosi satysfakcję i jest skuteczne – uzupełnia Elżbieta Kozik, prezes stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
– Dlatego nasza organizacja Amazonki ma bardzo dużo ochotniczek, które wspierają kobiety tuż po diagnozie lub po leczeniu, kiedy są jeszcze w szoku i myślą, że ich życie legło w gruzach. Dzielimy się z nimi naszym doświadczeniem. To je uspokaja, bo jesteśmy dla niej wiarygodne – mówi Krystyna Wechmann.
W ramach kampanii „Wylecz raka piersi HER2+” na stronie internetowej publikowane są historie osób z wczesnym HER2-dodatnim, które dzielą się swoim doświadczeniem z choroby. Pacjentki będą mogły także skorzystać z cyklu warsztatów psychologicznych, które zorganizuje PARS. Pierwsze warsztaty dla chorych właśnie zdiagnozowanych z Warszawy odbędą się we wrześniu.